Wszystkie wpisy, których autorem jest rafal.kanciala@openlife.pl

Assistance medyczny coraz popularniejszy. Co oferuje? Assistance medyczny coraz popularniejszy. Co oferuje?

Według danych Mondial Assistance w ubiegłym roku z usług assistance skorzystało 2,5 mln Polaków. Najbardziej popularny jest assistance medyczny, który zapewnia pomoc w razie nieszczęśliwego wypadku lub choroby i często jest elementem polisy życiowej.

Świadomość tego, czym są usługi assistance i w jakich sytuacjach można z nich korzystać, rośnie – w stosunku do ubiegłego roku aż o 9%, chociaż nadal nie przekracza 80% wszystkich posiadaczy produktów finansowych, w tym ubezpieczeniowych. Nawet w tej grupie Polaków, którzy mają wykupiony assistance, można znaleźć osoby, które nie wiedzą, jakie dokładnie jest zastosowanie tego typu usług, albo wiedzą, ale z nich nie korzystają. Być może w kryzysowej sytuacji zwyczajnie zapominają, że mają do dyspozycji narzędzie, które mogłoby im znacząco ułatwić… no właśnie, co?

Pomoc w nagłej chorobie i po wypadku

Assistance medyczny to obecnie najbardziej pożądana ze wszystkich form assistance. W produkcie ubezpieczeni cenią sobie szczególnie możliwość umówienia domowej wizyty lekarza (58%), a także wsparcie w rehabilitacji po wypadku lub chorobie (56%). Ale to nie wszystko, co assistance medyczny oferuje. Osoby objęte ochroną w ramach grupowego ubezpieczenia na życie w Open Life mają dostęp do całego pakietu usług „asystenckich”, które w razie wypadku lub nagłej choroby zapewniają im organizację i pokrycie kosztów:

  • dostarczenia leków do miejsca zamieszkania,
  • wizyty lekarza i wizyty pielęgniarki po nieszczęśliwym wypadku,
  • transportu medycznego do i z przychodni i szpitala, a także pomiędzy placówkami medycznymi,
  • procesu rehabilitacyjnego, ale też wypożyczenia/zakupu i transportu sprzętu,
  • pomocy domowej lub pomocy pielęgniarki po hospitalizacji,
  • pomocy psychologa w trudnej sytuacji losowej,
  • pomocy medycznej za granicą.

Pakiet zapewnia również dostęp do infolinii medycznej, gdzie można uzyskać cenne informacje m.in. o działaniu leków, placówkach prowadzących zabiegi rehabilitacyjne, przygotowaniach do badań medycznych, dietach, domach pomocy i hospicjach, aptekach czynnych przez całą dobę itd.

Specjalna pomoc dla rodziców

Osobną grupę korzystających z assistance stanowią rodzice – ci świeżo upieczeni i ci z dłuższym stażem. Assistance medyczny to dla nich duże udogodnienie. Sprawdza się, kiedy to rodzic potrzebuje opieki, oferując m.in. organizację i pokrycie kosztów wizyty położnej, transportu na wizytę kontrolną, osobistego asystenta w czasie transportu medycznego, pomocy domowej oraz pielęgniarskiej. Przede wszystkim jednak pozwala na sprawną organizację opieki nad dziećmi, a także przewozu ich do osoby wyznaczonej, gdy któryś z rodziców potrzebuje czasu na leczenie i powrót do formy. W sytuacji wymagającej szybkiego reagowania taka pomoc może okazać się nieoceniona.

Pakiet przydaje się również wtedy, kiedy to dzieci mają problem ze zdrowiem. Pozwala na organizację i pokrycie kosztów opieki, prywatnych lekcji dziecka, które z przyczyn zdrowotnych nie może chodzić do szkoły oraz pobytu opiekuna w szpitalu lub hotelu przyszpitalnym, gdy dziecko jest hospitalizowane.

Przyszli i nowi rodzice doceniają też tzw. infolinię baby assistance, która zapewnia dostęp do informacji o objawach ciąży, badaniach prenatalnych, szkołach rodzenia, pielęgnacji w ciąży i po porodzie, karmieniu i pielęgnacji niemowlęcia, a także obowiązkowych szczepieniach dla dzieci.

Ile kosztuje assistance medyczny?

Koszty assistance zazwyczaj nie są wysokie i ceny pakietów zaczynają się już od 50 zł rocznie. Można taką polisę kupić indywidualnie, ale często assistance jest oferowany w ramach umowy dodatkowej do zawieranego ubezpieczenia, np. na życie. Ubezpieczenia tego typu są dostępne również w  ubezpieczeniach grupowych pracowniczych jako część zakresu ochrony.

Assistance medyczne w ubezpieczeniach grupowych w Open Life

Ubezpieczenia grupowe w Open Life poza zakresem ochrony życia i zdrowia ubezpieczonego oferują szeroki zakres programu Assistance. Oferta jest skonstruowana w taki sposób, by ubezpieczony nie ponosił dodatkowych kosztów związanych z ubezpieczeniem. Assistance w ramach polisy grupowej to wygodne rozwiązanie – ubezpieczony nie musi pamiętać o opłacaniu dodatkowej składki za kolejną polisę (szczególnie w przypadku ubezpieczeń grupowych, gdzie składka potrącana jest z wynagrodzenia), a jest objęty ochroną, z której może skorzystać w razie trudnych sytuacji życiowych. Skorzystanie z usługi jest bardzo proste, bo w przypadku zajścia nieszczęśliwego wypadku bądź choroby, wystarczy skontaktować się z centrum operacyjnym (numer do centrum operacyjnego znajduje się w certyfikacie potwierdzającym ochronę z tytułu ubezpieczenia grupowego).

 

Źródła:

  1. https://biznes.newseria.pl/news/polacy-coraz-czesciej,p2071253152

Za i przeciw szkolnym NNW. Co warto wiedzieć o ubezpieczeniu dziecka? Za i przeciw szkolnym NNW. Co warto wiedzieć o ubezpieczeniu dziecka?

Nowy rok szkolny w wielu klasach zaczyna się podobnie: zbieraniem funduszy na szkolne NNW. 8 na 10 rodziców opłaci składkę, w tym część w przekonaniu, że zakup polisy jest obowiązkowy. Takich jak ten mitów krążących wokół ubezpieczenia dziecka jest więcej. Warto się z nimi zapoznać, żeby zapewnić swoim pociechom jak najlepszą ochronę.

Według danych Ministerstwa Edukacji w roku szkolnym 2016/2017 w polskich przedszkolach, szkołach i placówkach odnotowano łącznie ok. 60 tys. wypadków. Ta liczba robi wrażenie, szczególnie jeśli uświadomimy sobie, że obejmuje tylko przypadki zgłoszone, wśród których nie ma przecież niezliczonych drobnych skaleczeń, siniaków, upadków itd. Dzieci mają niespożytą energię i wyobraźnię bez granic, a do tego potrafią być bardzo konsekwentne w realizacji najbardziej szalonych pomysłów. Dlatego potrzebują szczególnej ochrony.

Kupowanie kota w worku

Szkoły wychodzą tej potrzebie naprzeciw, proponując rodzicom objęcie dzieciaków grupową ochroną NNW – następstw nieszczęśliwych wypadków. Rodzice, którzy w większości kupują polisę, często nie wiedzą nic o sumie ani zakresie ubezpieczenia, a nawet myślą, że to ich obowiązek. Wychodzą z wywiadówki przekonani, że ich synowie i córki cieszą się pełną ochroną. Nie zdają sobie sprawy, że:

  • Nawet w najbardziej rozbudowanej wersji szkolne ubezpieczenie chroni przeważnie wyłącznie przed skutkami nieszczęśliwych wypadków. Nie zadziała w przypadku choroby czy hospitalizacji.
  • Polisa może mieć ograniczony zakres, który nie obejmuje najczęstszych zdarzeń – takich jak wybicie zęba czy zwichnięcie nadgarstka.
  • Zdarza się, że zasięg polisy jest ograniczony np. do terenu szkoły czy kraju, a wtedy nie chroni dziecka w drodze do domu lub na wakacjach.
  • Suma ubezpieczenia, a co za tym idzie ewentualne świadczenia, mogą być bardzo niskie.

Jak niskie?

Ubezpieczenia oferowane przez szkoły najczęściej opiewają na niewielką sumę: 5 – 10 tys. zł. Przy takiej sumie ubezpieczenia ewentualne świadczenia są bardzo niskie. Wysokością odpowiadają temu, jaki jest stopień trwałego uszczerbku na zdrowiu. Z tytułu każdego zdarzenia, np. wypadku, wypłaca się określony procent sumy ubezpieczenia wskazany w specjalnej tabeli. Jak to działa? Wyobraźmy sobie, że uczeń z sumą ubezpieczenia na poziomie 5 tys. zł łamie nogę, a za złamaniu nogi w tabeli świadczeń przysługuje 4% sumy ubezpieczenia. To oznacza, że uczeń z polisy otrzyma tylko 200 zł.

Treningi sztuk walki? Szkolne NNW nie wystarczy

Właśnie dlatego przed zakupem ubezpieczenia w szkole powinniśmy koniecznie dopytać o warunki umowy! Należy sprawdzić przynajmniej wysokość sumy ubezpieczenia, zakres terytorialny umowy i zakres ochrony pozaszkolnej. Warto też rozejrzeć się za polisą indywidualną, która uzupełni ochronę naszego dziecka. Jeżeli syn lub córka uprawia wyczynowo sport lub jest przewlekle chore, dodatkowe ubezpieczenie to konieczność – to ze szkoły przeważnie w takich okolicznościach nie zadziała.

Co zamiast szkolnej polisy?

Jeśli nie odpowiada nam szkolna polisa NNW, możemy poszukać ubezpieczenia na własną rękę – wielu ubezpieczycieli oferuje ubezpieczenie następstw nieszczęśliwych wypadków dla dzieci i młodzieży w formie odrębnego produktu. Możesz je kupić indywidualnie, a tym samym dostosować zakres ubezpieczenia do własnych potrzeb. Ochrona NNW wszystkich członków rodziny jest też często dostępna wraz z polisą domu lub mieszkania.

Jeśli jednak szukasz bardziej kompleksowej ochrony, warto rozejrzeć się za własnym ubezpieczeniem na życie, które można rozszerzyć o ryzyka związane z ochroną rodziny lub pakiet dla dziecka. Poza zwykłym NNW, taka polisa może obejmować również np. pobyt dziecka w szpitalu i rehabilitację. W Open Life taką możliwość oferują m.in. Spektrum Życia, terminowe ubezpieczenie na życie z wieloma ryzykami dodatkowymi, a także ubezpieczenie na życie i zdrowie Pomoc w chorobie.

 

Źródła:

  1. http://www.gu.com.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=57656:cuk-ubezpieczenia-optymalne-nnw-dla-dzieci-i-modziey&catid=103:ubezpieczenia-osobowe&Itemid=109
  2. https://danepubliczne.gov.pl/dataset/wypadki_w_szkolach_i_placowkach_oswiatowych/resource/9efde35d-fa5c-4aaa-b7fc-5c2285d5eb07#

Bierzesz kredyt na dom? Pomyśl o ubezpieczeniu. Bierzesz kredyt na dom? Pomyśl o ubezpieczeniu.

W naszym kraju pojęcie ubezpieczenia kredytu nie jest jednorodne. Może się pod nim kryć wiele rodzajów ubezpieczeń, które są dystrybuowane bądź też wymagane przez banki od świeżo upieczonych kredytobiorców. Często oferowanym jest ubezpieczenie na życie. Co warto wiedzieć o tej formie zabezpieczenia kredytu?

Z prawnego punktu widzenia ubezpieczenie kredytu nie jest obowiązkiem konsumenta, jednak w praktyce banki często go wymagają. Jeśli nie przedstawimy doradcy umowy ubezpieczenia, prawdopodobnie zażąda od nas innego zabezpieczenia spłaty. Brak ubezpieczenia może też sprawić, że dostaniemy kredyt na mniej atrakcyjnych warunkach. To dlatego, że udzielając kredytu klientowi bez ubezpieczenia spłaty, bank ponosi większe ryzyko i potencjalnie większe koszty.

Ubezpieczenie kredytu – nieobowiązkowe, ale konieczne

Przy negocjacjach z doradcą warto oczywiście pamiętać, że ubezpieczenie kredytu jest dobrowolne. Nie oznacza to jednak, że nie jest potrzebne. Kupując polisę na życie, kredytobiorca zabezpiecza przede wszystkim własną rodzinę – zyskuje gwarancję, że w razie jego śmierci bliscy nie będą musieli brać na siebie ciężaru spłaty kredytu. To ubezpieczyciel, a nie nasza rodzina, ureguluje niespłaconą jeszcze część zobowiązania (umowa zawierana jest z cesją na rzecz banku, dlatego to bezpośrednio do banku trafia należne świadczenie). Znów jest to szczególnie istotne w przypadku kredytu hipotecznego, gdzie niejednokrotnie zabezpieczaniem kredytu jest to samo lokum, w którym mieszkamy na stałe wraz z rodziną.

Ubezpieczenie na życie to nie wszystko

Ubezpieczenie na życie to podstawowe ubezpieczenie, jakie oferuje się kredytobiorcom – ale nie jedyne. Bezproblemowej spłacie hipoteki może zagrozić również utrata pracy, długotrwała choroba czy nieszczęśliwy wypadek. Jeśli przydarzy nam się któraś z ww. sytuacji, to np. koszty leczenia albo brak możliwości zarobkowania w trakcie pobytu w szpitalu mogą spowodować poważne problemy w budżecie domowym i uniemożliwić bieżącą obsługę naszych zobowiązań kredytowych. Gdy posiadamy stosowne ubezpieczanie to ubezpieczyciel przejmie na siebie spłatę zobowiązania na określony w umowie okres. W tym czasie my możemy spokojnie wydobrzeć, odpocząć lub znaleźć nowe źródło finansowania.

Zasada numer jeden: zawsze czytaj OWU

Nikogo nie trzeba przekonywać, że umowy kredytową, którą planujemy podpisać należy wcześniej uważnie przeczytać. Jak to mówią diabeł tkwi w szczegółach dlatego należy się zapoznać z tymi  szczegółami, obowiązkami i prawami, aby upewnić się, że taki lub ten konkretny sposób finansowania jest dla nas odpowiedni. Podobnie jest z ubezpieczeniem. Ogólne Warunki Ubezpieczenia to lektura konieczna przy zakupie każdej polisy. To one i dokumenty wraz z nimi otrzymane informują nas o tym, w jakich sytuacjach zadziała ochrona ubezpieczeniowa a także w jakich sytuacjach towarzystwo ubezpieczeń może odmówić wypłaty świadczenia. Jeżeli ubezpieczenie ma służyć zabezpieczaniu naszych zobowiązań kredytowych, warto oba dokumenty czytać i analizować łącznie.

Suma ubezpieczenia – co to jest i jaką kwotę wybrać? Suma ubezpieczenia – co to jest i jaką kwotę wybrać?

Przy zakupie ubezpieczenia na życie pojawia się wiele ważnych kwestii, które z jednej strony wpływają na wysokość comiesięcznej składki, jaką płaci osoba ubezpieczona, a z drugiej stanowią istotę polisy. Jednym z takich zagadnień jest suma ubezpieczenia. Poniżej wyjaśniamy czym jest suma ubezpieczenia i na co należy zwrócić uwagę przy jej wyborze.

Co to jest suma ubezpieczenia?

Najprościej mówiąc, suma ubezpieczenia to górna granica odpowiedzialności towarzystwa ubezpieczeniowego w ramach zakupionej przez klienta polisy. Innymi słowy, suma ubezpieczenia to maksymalna kwota, jaką ubezpieczyciel może wypłacić osobie poszkodowanej lub uposażonej w przypadku zajścia zdarzenia objętego ochroną. Niezmiernie ważne przy zawieraniu polisy jest określenie jej prawidłowej wysokości, tak aby świadczenie wypłacone przez towarzystwo odpowiadało faktycznym potrzebom finansowym ubezpieczonego lub jego bliskich.

Na jaką kwotę się ubezpieczyć?

Nie ma z góry określonej reguły, co do kwoty na jaką powinniśmy się ubezpieczyć. Wszystko zależy od naszej sytuacji materialnej, celu w jakim decydujemy się na zakup polisy oraz rodzaju zdarzeń, na wypadek których chcemy się ubezpieczyć. Niezależnie jednak, czy kupujemy tradycyjne ubezpieczenie na życie, czy może polisę na wypadek wystąpienia poważnej choroby bądź niezdolności do pracy, suma ubezpieczenia powinna być ustalona na taką kwotę, by zapewnić bezpieczeństwo finansowe nam lub naszym najbliższym w sytuacji, gdy nas zabraknie lub gdy nie będziemy w stanie zarobkować.
Dla przykładu, w przypadku polisy na życie zaleca się, aby suma ubezpieczenia odpowiadała min. trzykrotności naszej rocznej sumy zarobków.

Kto i kiedy określa sumę ubezpieczenia?

O kwocie, na jaką się ubezpieczamy decydujemy samodzielnie w momencie zawierania polisy. Najlepiej więc jeszcze przed spotkaniem z agentem ubezpieczeniowym zastanowić się, jakie są nasze obecne potrzeby finansowe, jak mogą się one zmieniać w przeciągu najbliższych lat oraz jakie są nasze plany rodzinne i finansowe w perspektywie krótko- i długoterminowej tj. czy planujemy powiększenie rodziny, czy zamierzamy zaciągnąć kredyt hipoteczny, czy planujemy podjąć jakieś kosztochłonne inwestycje?

Pamiętaj jednak, że nawet jeśli teraz trudno jest Ci odpowiedzieć na niektóre z tych pytań lub nie wiesz jakie jeszcze inne elementy wziąć pod uwagę, określając sumę ubezpieczenia, nie musisz się martwić. W momencie zawierania polisy, doradca przeprowadzi z Tobą krótki wywiad w celu zbadania Twoich potrzeb ubezpieczeniowych – właśnie na tej podstawie doradca pomoże Ci dobrać taką polisę i na taką wartość, aby w pełni odpowiadała Twoim oczekiwaniom, potrzebom i możliwościom finansowym. Nie zapominajmy bowiem, że wysokość sumy ubezpieczenia wpływa też na wysokość składki. Im wyższa wartość polisy, tym wzrasta wysokość comiesięcznych kosztów.

I na koniec warto zauważyć jeszcze jedną ważną kwestię. Mimo, że sumę ubezpieczenia określamy wraz z zakupem polisy, nie oznacza to jednak, że ta pozostaje już niezmienna. W zależności od indywidualnych parametrów polisy i warunków umowy ubezpieczenia, co do zasady klientom przysługuje możliwość podwyższenia lub obniżenia sumy ubezpieczenia. Szczegółowe informacje w tej kwestii są zwykle zawarte w OWU (ogólnych warunkach ubezpieczenia) – dokumencie, z którym bezwzględnie należy się zapoznać jeszcze przed zawarciem umowy.

 

Raport Open Life – Polacy lubią ryzyko Raport Open Life – Polacy lubią ryzyko

Open Life wspólnie z firmą badawczą DANAE przeprowadziło badanie dot. preferencji ubezpieczeniowych Polaków ze względu na ich deklarowaną skłonność do ryzyka. Jak się okazuje, po polisy życiowe najczęściej sięgają młodzi mężczyźni w związkach. Za to dość rzadko ubezpieczają się single, którzy równie beztrosko podchodzą m.in. do zakupów. Więcej wniosków z badania przedstawiamy w raporcie „Polacy lubią ryzyko”.

To, jak ryzykujemy na co dzień, decyduje też o tym, jak się ubezpieczamy. Ta prosta zależność nie zawsze jest intuicyjna, stąd Open Life postanowił to sprawdzić. Jak wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie towarzystwa w maju br., Polacy najczęściej ryzykują na zakupach. Mniej niż 30% z nas czyta dokładnie umowy przed ich podpisaniem, a co 5. Polak nie sprawdza długości gwarancji, kupując wartościową rzecz. Natomiast najbardziej ostrożni jesteśmy wtedy, gdy w grę wchodzi zabezpieczanie się na wypadek nieprzewidzianych zdarzeń. Aż 7 na 10 Polaków zabiera ze sobą apteczkę w dalszą podróż, a 60% sprawdza prognozę pogody przed wyjściem z domu.

Nieco rzadziej niż na zakupach Polakom zdarza się ryzykować własnym zdrowiem. Blisko 7 na 10 zapina pasy w samochodzie, a ponad połowa nigdy nie przechodzi przez ulicę na czerwonym świetle. Jednocześnie 13% pije alkohol pomimo wcześniejszego zażycia leku, a 6% zawsze siada na desce w toaletach publicznych. Do ryzykownych zachowań w kwestii zdrowia przyznają się przede wszystkim młodzi mężczyźni będący w związku.

A jak skłonność do ryzyka przekłada się na posiadanie ubezpieczenia? Z jakich powodów kupujemy ubezpieczenie? Jaki typ ubezpieczenia jest najbardziej popularny? Te i więcej informacji znajduje się w raporcie „Polacy lubią ryzyko” dostępnym na stronie: https://raport2018.openlife.pl

 

źródło: opracowanie własne na pods. wyników badania „Preferencje ubezpieczeniowe Polaków ze względu ma deklarowaną skłonność do ryzyka”, przeprowadzonego przez firmę DANAE w maju br. na zlecenie Open Life TU Życie S.A.

banner 3 mediacje banner 3 mediacje

Open Life instytucją przyjazną mediacji.

Otrzymaliśmy nadawane przez KNF wyróżnienie “Instytucja finansowa przyjazna mediacji oraz Ambasador mediacji na rynku finansowym”.

Czytaj więcej >>

IV Dyrektywa AML IV Dyrektywa AML

Od wielu tygodni trwało przygotowanie polskiego prawodawstwa do unijnej Dyrektywy (tzw. IV Dyrektywa AML)  w sprawie zapobiegania wykorzystywaniu systemu finansowego do prania pieniędzy lub finansowania terroryzmu. 13 lipca 2018 r. jest datą graniczną  – od tego momentu w polskim prawie obowiązywać będą nowe regulacje. Co z tego wynika i na czym dokładnie mają polegać  zmiany?

Klienci pod lupą

Nowa ustawa nakłada na Instytucje Obowiązane, dodatkowe obowiązki kontrolne i sprawozdawcze. Chodzi tu przede wszystkim o kwestie dotyczące środków bezpieczeństwa finansowego, jakie podejmowane są wobec klientów. Pewnym novum jest rozszerzenie tych środków i nadania im większej wagi. Nadany został obowiązek zbadania  struktury własności oraz kontroli klientów, mających status podmiotów gospodarczych.  Aby móc spełnić taki obowiązek, firmy zostały niejako uposażone w pewne rozwiązania i zasady, które pomogą im zidentyfikować, a w dalszej kolejności zweryfikować swojego klienta ( co za tym idzie także jego produkty, transakcje czy produkty powiązane). Ocena ryzyka klientów, ma być stałym punktem w zadaniach spółek. Powinna być udokumentowana oraz  wykonywana cyklicznie.

Centralny Rejestr Beneficjentów Rzeczywistych

W celu poprawy transparentności rynku, od 13 października 2019 r. ma zostać uruchomiony Centralny Rejestr Beneficjentów Rzeczywistych. Rejestr ma mieć charakter jawny oraz ogólnie dostępny, a każda spółka, w ciągu 7 dni od wpisu lub rejestracji w KRS, ma obowiązek przekazania informacji o swoich beneficjentach rzeczywistych. Pamiętajmy, że obowiązek dotyczy różnego rodzaju spółek – czyli komandytowych, komandytowo-akcyjnych, jawnych, akcyjnych, a także z ograniczoną odpowiedzialnością.

Klienci o różnym stopniu ryzyka

Ustawa zakłada, że klienci różnią się między sobą kategorią ryzyka, do której należą. Przy analizie ryzyka należy uwzględnić  różne czynniki chociażby takie jak: status prawny klienta, rodzaj prowadzonej działalności, obszar geograficzny, przeznaczenie rachunku, wartość przeprowadzanych transakcji, rodzaj i sposób  dystrybucji produktów czy też czasu trwania relacji ze spółką. Do szczególnej kategorii klientów, należą tzw. PEP    (klienci wysokiego ryzyka). Wobec nich Instytucje Obowiązane zobowiązane są zastosować wzmożone środki bezpieczeństwa finansowego.
Ustawa (art.2 ust.2 pkt 3,11,12) określa dokładnie kto kryje się pod tą nazwą, więc wymienimy tylko kilka osób.  Do PEP zliczamy więc szefów państw, rządów, ministrów, ale także dyrektorów czy ich zastępców w organizacjach międzynarodowych. Co ważne, ustawa przyjmuje także, że status PEP  mają również członkowie rodziny osoby, zajmującej eksponowane stanowisko polityczne.

 

 

Źródło: opracowanie na podstawie danych własnych Open Life TU Życie S.A.

Ubezpieczenie na życie – ochrona połączona z oszczędzaniem Ubezpieczenie na życie – ochrona połączona z oszczędzaniem

W powszechnym rozumieniu ubezpieczenie na życie to produkt, który w przypadku śmierci ubezpieczonego zapewnia jego bliskim płynność finansową. W praktyce jednak przy zakupie polisy na życie można także zaadresować potrzebę zadbania o własne bezpieczeństwo finansowe w momencie utraty zdrowia czy też po zakończeniu aktywności zawodowej. O czym warto pamiętać, rozważając zakup ubezpieczenia na życie? – poniżej krótkie wyjaśnienie.

W najbardziej podstawowej wersji ubezpieczenie na życie gwarantuje wypłatę świadczenia rodzinie ubezpieczonego (lub osobie przez niego uposażonej) w przypadku jego śmierci. Zakres ochrony można też poszerzyć o dodatkowe ryzyka związane ze zdrowiem, np. ryzyko operacji chirurgicznej, pobytu w szpitalu czy ciężkiej choroby – takiej jak zawał czy udar.

Komu potrzebne ubezpieczenie na życie?

Im większe zobowiązania, czy to w postaci kredytów, czy wielkości rodziny na utrzymaniu itd., tym większa powinna być część ochronna i suma ubezpieczenia na życie. Jeżeli dojdzie do śmierci ubezpieczonego, świadczenie pozwoli rodzinie utrzymać dotychczasowy lub zbliżony poziom życia – przynajmniej przez jakiś czas. Także w przypadku innych zdarzeń objętych ochroną, takich jak pobyt w szpitalu czy niezdolność do pracy na skutek nieszczęśliwego wypadku, środki z ubezpieczenia zapewnią ubezpieczonemu i jego bliskim stabilność finansową i czas na spokojną, bezstresową rekonwalescencję.

Ubezpieczenie na życie – elastyczna forma

Składka w ubezpieczeniach na życie jest najczęściej regularna, tzn. opłacana w trybie rocznym, półrocznym, kwartalnym lub miesięcznym w ustalonej wysokości. Ze względu na fakt, że ubezpieczenia na życie to produkty długoterminowe, zakładające lata regularnych wpłat, wiele towarzystw oferuje swoim klientom tzw. okres prolongaty – dodatkowy czas (zwykle jeden, dwa miesiące) na opłacenie bieżącej składki na wypadek, gdyby w danym momencie terminowa wpłata nie była możliwa. Możliwość zapłacenia składki z opóźnieniem dopuszcza np. Spektrum Życia – ubezpieczenie opracowanym przez Open Life, o którym można przeczytać tutaj.

Koszt ubezpieczenia na życie

Wysokość składki w ubezpieczeniu na życie zależy przede wszystkim od parametrów ubezpieczenia: zakresu ochrony, okresu ubezpieczenia, sumy ubezpieczenia; ale nie tylko. Na cenę polisy znaczny wpływ ma też wiek ubezpieczonego. Ogólna zasada jest taka, że im wcześniej wykupimy ubezpieczenie na życie, tym mniejszą będziemy płacić składkę przy danej sumie ubezpieczenia. Z tego względu zakup polisy warto rozważyć nawet wtedy, gdy jeszcze nie mamy kredytu, dzieci na utrzymaniu i większych problemów medycznych.

PPK u twojego ubezpieczyciela? Już niedługo to może być prawda PPK u twojego ubezpieczyciela? Już niedługo to może być prawda

Pod koniec maja Ministerstwo Finansów zaprezentowało nową wersję ustawy o Pracowniczych Planów Kapitałowych. Jedną z ważniejszych zmian, które wprowadza projekt, jest dopuszczenie do oferowania PPK towarzystw emerytalnych i zakładów ubezpieczeń. Do tej pory zakładano, że produkty tego typu będą obsługiwane wyłącznie w ramach TFI.

Pracownicze Plany Kapitałowe to dobrowolny, prywatny system oszczędzania na emeryturę, którego uruchomienie resort finansów planuje na 2019 r. Z założenia PPK mają poprawić strukturę oszczędności Polaków, uzupełniając obecną ofertę Pracowniczych Programów Emerytalnych (PPE). Mają być obowiązkowe dla wszystkich firm zatrudniających pracowników, za których odprowadzone są składki emerytalne do ZUS. Już na wstępie będą musiały je wdrożyć duże przedsiębiorstwa powyżej 250 pracowników, a później również firmy małe i jednostki samorządu terytorialnego – chyba, że w danej organizacji funkcjonuje już PPE ze składką na określonym poziomie (3,5%). Według szacunków MF, PPK obejmą ponad 11 mln osób, a już w samym 2019 roku obowiązek zapisu i możliwość uczestnictwa obejmie prawie 8 mln zatrudnionych osób, o ile program wystartuje w zakładanym terminie.

PPK także w zakładach ubezpieczeń

W poprzedniej wersji projekt ustawy zakładał, że pracodawcy będą mogli samodzielnie dokonać wyboru Funduszu (TFI), w ramach którego będą inwestowane oszczędności pracownika. Obecnie projekt również przewiduje wolność wyboru pracodawcy, z tą zmianą, że PPK będą mogły oferować także Powszechne Towarzystwa Emerytalne i zakłady ubezpieczeń – zgodnie z postulatem samej branży.Ubezpieczyciele mają unikalne w skali rynku doświadczenie w zarządzaniu aktywami w długofalowej perspektywie. Ich udział w PPK z pewnością zwiększy potencjał zgromadzenia na kontach Polaków znaczących oszczędności. To zdecydowanie zmiana na lepsze, choć realne dopuszczenie firm ubezpieczeniowych wymagałoby jeszcze zmian w innych przepisach, m.in.  podatkowych.

Ubezpieczyciele będą mogli oferować PPK przy ściśle uregulowanych zasadach sprzedaży i kosztów, o ile spełnią określone ustawowo wymogi bezpieczeństwa. Nowy projekt podniósł minimalny poziom kapitałów własnych do 25 mln zł. Obniżono natomiast maksymalną opłatę za przystąpienie do portalu PPK i ewidencji na rzecz Polskiego Funduszu Rozwoju.

Poniżej pensji minimalnej – mniejsza składka

Po wyborze instytucji prowadzącej, pracodawca domyślnie włącza pracowników do PPK. Będą mogli oni wystąpić z programu, składając pisemną rezygnację – i tak co cztery lata, bo po upływie tego czasu znów będą do niego automatycznie zapisywani. Pierwotnie zakładano, że każdy pracownik będzie przelewał na PPK przynajmniej 2% swojej pensji bez względu na zarobki. Teraz Ministerstwo proponuje zmniejszenie składki dla najmniej zarabiających do 0,5% wynagrodzenia netto. Kolejne 1,5% dołoży pracodawca. Zarówno on, jak i pracownik będą mogli zwiększyć wpłacaną składkę o odpowiednio 2 i 2,5%, tak że maksymalnie może ona sięgnąć nawet 8% wynagrodzenia. Dodatkowo państwo dorzuci na każde konto tzw. składkę powitalną w wysokości 250 zł, a w kolejnych latach będzie dopłacać wszystkim oszczędzającym po 240 zł.

Polski Fundusz Rozwoju szacuje, że po 40 latach uczestnik PPK zarabiający średnią krajową (4,5 tys. zł) zaoszczędzi ok. 288 tys. zł przy składce 3,5% i 617 tys. zł przy składce 8%. To oznacza, że przez 10 lat emerytury będzie miał do dyspozycji w pierwszym przypadku ponad 2,7 tys. zł miesięcznie i  5,9 tys. zł w drugim.

Im starszy uczestnik, tym mniej ryzykowny portfel

Poziom środków inwestowanych w akcje, czyli instrumenty stosunkowo ryzykowne, będzie się zmieniał zależności od tego, ile czasu zostało danemu uczestnikowi do emerytury. Aktywa osoby, która na emeryturę przejdzie za 30 lat, będą w większości lokowane w akcjach (do 70%). Dla osób, które osiągnęły już wiek emerytalny, poziom zaangażowania w akcje wyniesie 15%. Do 10% aktywów będzie mogło być inwestowane w inwestycje alternatywne, w tym venture capital, private equity lub w krótką sprzedaż. Za granicami Polski będzie można inwestować do 30% aktywów PPK. Celem takiej polityki jest zapewnienie optymalnego dla wieku uczestnika i czasu inwestycji poziomu ryzyka.

Nowy projekt podkreśla też prywatność środków zgromadzonych w PPK. Od momentu wpłaty pierwszej składki oszczędności są przypisane do konkretnej osoby z imienia i nazwiska. Podlegają też dziedziczeniu. Zgromadzone oszczędności będzie można wypłacić po osiągnięciu wieku emerytalnego lub wcześniej – z potrąceniem podatku od zysków kapitałowych i pod warunkiem zwrotu dopłat od państwa. Wcześniejsza wypłata będzie możliwa w dwóch przypadkach – wpłaty udziału własnego przy zakupie własnego mieszkania lub w przypadku ciężkiej, przewlekłej choroby samego pracownika, jego współmałżonka lub dziecka.

Źródło: Analizy Online

Open Life na Liście 1000 Open Life na Liście 1000

Open Life w rankingu największych polskich firm „Gazety Finansowej”

„Gazeta Finansowa” po raz kilkunasty opublikowała raport „1000 największych firm w Polsce”, a w nim ranking największych polskich przedsiębiorstw sklasyfikowanych pod względem wielkości przychodów. W tym roku Open Life uplasował się w nim na 132. miejscu.

Wysokie miejsce w pierwszych dwóch setkach rankingu i w ścisłej czołówce TU życiowych dały Open Life przychody wielkości 2 949 886 zł w 2017 r. Wyżej na liście znalazło się tylko 3 innych ubezpieczycieli oferujących ubezpieczenia życiowe.

„Gazeta Finansowa” to ogólnopolski tygodnik ekonomiczny wydawany od 1999 r. przez Federal Media Company. Z pełną treścią cytowanego raportu można zapoznać się na stronie „Gazety” pod adresem .

Źródło: Gazeta Finansowa – „1000 największych firm w Polsce”